przez Marek » Śr gru 16, 2015 16:17
Pokonać ich własną bronią.... dogadać się z sąsiadami, nie wiem jakiego macie dzielnicowego i czy "przymknął by oko" na takie działanie, bo moim zdaniem nie byłoby to przestępstwo ani wykroczenie, tylko odrobina złośliwości, ale prawnikiem nie jestem. W każdym razie do rzeczy.Po sobotniej balandze, jeszcze najlepiej jakby były oznaki,że była mocno "zakrapiana" po uprzedzeniu sąsiadów, dzieci do rodziców, a samemu poświęcić się i walić nie wiem ostro jakiegoś Pendereckiego czy tego typu muzykę poważną, gdzie solówki na skrzypcach przy ich kacu powinny dać im do wiwatu. Do tego należy pamiętać o odpowiednich bassach... Jak mają cokolwiek substancji szarej pod czaszką, to zrozumieją...